Inwestorzy uciekają z Nysy

Rozmowy z władzami Nysy nie są dla nas satysfakcjonujące - mówi Joanna Kocoń, właścicielka firmy Świat Przesyłek KAAB. - Władze powinny rozważyć, czy stawiają na firmy duże, które w specjalnej strefie ekonomicznej wstawią maszyny i zatrudnią kilkanaście osób, czy stawiają na firmy średnie, takie jak nasza, która już zatrudnia 50 osób, ale w ciągu dwóch lat chce zwiększyć zatrudnienie do 120. Jesteśmy firmą stąd i chcemy inwestować w Nysie.

Firma Świat Przesyłek to rodzinny interes specjalizujący się w dystrybucji paczek i przesyłek. Firma powstała w 2013 roku.

- Początkowo w niewielkim biurze przy ul. Podolskiej przerabialiśmy około 200 kilogramów przesyłek dziennie - opowiada prezes Piotr Kocoń. - Obecnie przerabiamy 20-30 ton. Tempo rozwoju mamy ogromne.

Przed rokiem zakład przeniósł się do nowej siedziby z magazynem przy ul. Grodkowskie, który z czasem okazał się za mały. Dlatego od kilku miesięcy trwają poszukiwania około hektarowej działki miejsca na magazyn. Pieniądze będą pochodzić od firmy matki KAAB, wpływowej firmy na rynku pocztowym i kurierskim. Warunkiem jest aby teren mieścił się na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dzięki czemu uda się zyskać sporą ulgę podatkową.

Jak zaznacza prezes Piotr Kocoń, firma zaczęła rozmowy z władzami Nysy i WSSE w sprawie zakupu hektarowej działki. Zaoferowano im pola przy drodze lokalnej z Radzikowic do Goświnowic. Docelowo do tej działki ma być poprowadzona nowa droga wewnętrzna strefy, bezpośrednio od budowanej obecnie obwodnicy. Obwodnica Nysy ruszy najpóźniej w sierpniu 2017, ale bezpośrednio przy obwodnicy nie ma mniejszych działek. Są tylko tereny dla dużych inwestorów o powierzchni około 10 hektarów. Świat Przesyłek chce jednak, aby jedną z tych większych działek podzielić na mniejsze i udostępnić im.

- Właścicielem gruntu w strefie jest Agencja Nieruchomości Rolnych i to z nimi trzeba rozmawiać - mówi wiceburmistrz Marek Rymarz. Przyznaje jednak, że nie widzi powodów, aby zmieniać obecny plan przestrzenny i wszystkie gotowe już projekty techniczne budowy dróg i infrastruktury. To tylko opóźni budowę infrastruktury w strefie. W październiku tego roku marszałek ogłosi konkurs na dofinansowanie uzbrojenia terenów dla małych i średnich firm. Nysa będzie się o to obiegać. Koszt budowy 7 km dróg i sieci to około 35 mln zł. Aż tyle miasto w swoim budżecie nie ma.

- Proponujemy firmie KAAB - Świat Przesyłek hektarową działkę tuż przy asfaltowej drodze powiatowej z Goświnowic do Radzikowic, czyli w północnej części strefy - mówi wiceburmistrz. - Tam jest dojazd, woda, sieć energetyczna. W ciągu roku tę działkę możemy uzbroić. Jeśli zaś chodzi o wykonanie wewnętrznych dróg, to będą gotowe najszybciej w 2018 roku.

Dla Świata Przesyłek to za długo. Zresztą tą akurat działką zainteresowany jest kolejny inwestor i nie wiadomo, kto wygra przetarg. Po sąsiedzku jest inna wolna, ale również bez dojazdu i uzbrojenia.

- Zaproponowana nam działka mimo deklaracji nie jest gotowa do zagospodarowania - mówi Piotr Kocoń. - Co ciekawe, brakuje możliwości wjechania z ciężkim sprzętem, by rozpocząć budowę. Dojazd lokalną drogą przez wieś jest dla nas nie do przyjęcia, bo przyjmujemy codziennie ciężki transport. Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby poważnych kontrahentów wieźć pomiędzy gospodarstwami.

Firma nie chce też tymczasowych rozwiązań, np. dzierżawy hali na FSD.

- Planujemy zakup maszyny za 2 mln euro - mówi Piotr Kocoń. - Ona musi stanąć już w docelowym miejscu, w dostosowanym do niej budynku. Nie możemy się już dłużej przenosić. Jeśli nie będzie miejsca w Nysie, wybierzemy Opole lub Wałbrzych, gdzie władze od zaraz mają dla nas propozycje.

Pierwszym inwestorem, który wybrał inną niż Nysa lokalizację, bo tu strefa nie jest jeszcze technicznie gotowa, była firma Bergers. W 2015 roku kupiła grunt w Złotoryi. Do urzędu miasta w Nysie przysłała maila, że żałuje, ale nie może dłużej czekać. Przed miesiącem do Krakowa przeniosła się z Nysy firma poligraficzna Mail Solutions, powiązana ze Światem Przesyłek.

- W Nysie brakowało dla nas miejsca, a rozmowy z urzędem szły bardzo wolno - mówi Joanna Kocoń. - Dziesięć miejsc pracy przenieśliśmy do Krakowa. Do końca 2017 Mail Solution potencjalnie może zatrudniać 20 osób.