Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Red Bull Ice Crashers. Robert Grochowicz z Opola walczy z najlepszymi na świecie!

Marcin Sagan
Robert Grochowicz (pierwszy z lewej) liczy, że z każdym kolejnym startem jego wyniki będą lepsze.
Robert Grochowicz (pierwszy z lewej) liczy, że z każdym kolejnym startem jego wyniki będą lepsze. archiwum klubowe
Robert Grochowicz z klubu Blade Opole awansował do decydującej rozgrywki w zawodach rangi mistrzostw świata - Red Bull Ice Crashers w ice cross downhill!

Ice cross downhill to dyscyplina, która polega na zjeździe na łyżwach w lodowej rynnie. Sport dość ekstremalny, bo szybkości są ogromne, ale mocno promowany na świecie. Już wkrótce może to być dyscyplina olimpijska. W tym roku cykl mistrzostw świata obejmuje cztery imprezy. Rozegrano już dwie: we francuskiej Marsylii i fińskim Jyvaskyla. W tym drugim Gro­cho­wicz, (w przeszłości był hokeistą Orlika Opole, a stale gra w hokej na łyżworolkach w ekipie Marsjan Opole) skutecznie przebrnął przez eliminacje i awansował do grona 64 najlepszych zawodników.

W pierwszej rundzie eliminacji miał słaby czas, ale w drugiej postawił wszystko na jedną kartę, poprawił się o dwie sekundy i z 61. rezultatem awansował do elitarnego grona. W nim odpadł już w pierwszej rundzie. Jechał jednak ze znakomitymi zawodnikami: Kanadyjczykiem Scottem Croxallem - jednym ze najpoważniejszych kandydatów do zdobycia w tym sezonie mistrzostwa, Szwajcarem Derekiem Wedgem (mistrz świata z 2013 roku) i innym Kanadyjczykiem - Shaynem Renaudem. Zajął w biegu pierwszej rundy finałowej ostat­nie 4. miejsce i w łącznej klasyfikacji zawodów został sklasyfikowany na 62. pozycji. Wygrał je Croxall, a za nim byli dwaj Amerykanie: Maxwell Dunne i Cameron Naasz.

- Dla mnie starty w cyklu mistrzowskim to wielka przygoda, ale też i nauka - mówi Gro­cho­wicz. - Jestem zadowolony z tego co udało mi się osiągnąć w zawodach w Finlandii, bo to oczywiście mój najlepszy występ w tej dyscyplinie w życiu. Poza tym przygotowania do tego sezonu miałem zakłócone, bo musiałem przejść operację barku. Od pięciu lat żaden Polak nie awansował do grona 64 najlepszych zawodników, a mnie się udało. Wierzę, że krok po kroku będę robił postępy i w kolejnych zawodach pokażę się z jeszcze lepszej strony. Trenuje tę dyscyplinę od dwóch lat, a już mogę rywalizować z najlepszymi na świecie nie tylko w eliminacjach.

Kolejne zawody mistrzowskie odbędą się w najbliższy weekend znów w Finlandii w miejscowości Rautalampi, a ostatnie z cyklu w następny weekend w Moskwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto