Tęczowy Piątek planowany jest na 26 października. Organizująca go Kampania Przeciw Homofobii do końca września zbierała zgłoszenia od nauczycieli, rodziców i uczniów na temat tego, w której placówce miałby się odbyć.
Jak czytamy na stronie internetowej inicjatywy jest ona "szansą na pokazanie, że każdy uczeń i każda uczennica, niezależnie od swojej orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej, może czuć się bezpiecznie, liczyć na wsparcie i z przyjemnością przychodzić do szkoły (...) Tęczowy Piątek to świetna okazja, aby pokazać młodzieży szkolnej, a w szczególności młodzieży LGBTQI, że szkoła to miejsce, gdzie wszyscy powinni być otoczeni szacunkiem i opieką, niezależnie od tego jakiej są orientacji i jaką mają tożsamość płciową".
Inaczej postrzegają to osoby ze środowisk prawicowych. - Protestujemy przeciwko szerzeniu groźnych ideologii w przestrzeni szkolnej i publicznej, które uderzają w tradycyjny model społeczeństwa, w rodzinę i ład zbudowany na przestrzeni wieków, w tysiącletnią cywilizację łacińską w Polsce - mówi Michał Maliński z Ruchu Narodowego.
Witold Rychlik z Młodzieży Wszechpolskiej uważa, że Tęczowy Piątek narusza "porządek konstytucyjny Rzeczpospolitej Polskiej". - Ordo Iuris przygotowało specjalne oświadczenie wychowawcze będące wyrazem dezaprobaty rodziców na udział ich dzieci w akcjach szkolnych wychodzących poza zakres nauczania i ideologii gender. Po jego złożeniu rodzice będą musieli wyrazić zgodę na udział dziecka w takich zajęciach - podkreśla.
- Co prawda nie wiemy jeszcze w których szkołach w Opolu odbędzie się Tęczowy Piątek, ale z racji działalności Tęczowego Opola jesteśmy przekonani, że w którejś z placówek takie wydarzenie będzie miało miejsce - mówi Bartosz Kowara, koordynator opolskiej komórki fundacji Pro Prawo do Życia.
Pytani o to, czy wiedzą jak konkretnie będą wyglądały zajęciach organizowanych w ramach Tęczowego Piątku, działacze środowisk prawicowych nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi. - Program jest udostępniony w internecie, pewnie na tych zajęciach będą jacyś przedstawiciele środowiska LGBT - mówi Michał Maliński.
- Być może to będzie lekcja wychowawcza, choć pewnie zamysłem jest, by był to cały dzień homopropagandy, skoro sama nazwa o tym mówi - twierdzi Bartosz Kowara.
Pytani o to, czy założeniem szkoły nie jest uświadamianie uczniów w temacie odmienności, działacze środowisk prawicowych odpierają, że tematyka homoseksualizmu jest "elementem zajęć z biologii, nauki o życiu w rodzinie czy antycznej historii". - Nikogo w tym temacie nie trzeba dodatkowo w szkole uświadamiać - przekonuje Michał Maliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?