Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grodków. Kiedy Polacy zasiadali do wigilii, oni trafili do Ośrodka dla Internowanych. Teraz mają rondo swojego imienia [ZDJĘCIA]

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
W Grodkowie odbyła się uroczystość upamiętniająca 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Wydarzenie odbyło się przed Zakładem Karnym, gdzie 13 grudnia 1981 r. powstał Ośrodek Odosobnienia dla Internowanych.
W Grodkowie odbyła się uroczystość upamiętniająca 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Wydarzenie odbyło się przed Zakładem Karnym, gdzie 13 grudnia 1981 r. powstał Ośrodek Odosobnienia dla Internowanych. Krzysztof Marcinkiewicz
W Grodkowie odbyła się uroczystość upamiętniająca 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Wydarzenie odbyło się przed Zakładem Karnym, gdzie 13 grudnia 1981 r. powstał Ośrodek Odosobnienia dla Internowanych.

Uroczystość w niedzielę, 12 grudnia rozpoczęła się mszą św. w kościele pw. św. Michała Archanioła. Miało tam również miejsce odsłonięcie i poświęcenie tablicy z napisem:

W tym kościele w okresie stanu wojennego członkowie NSZZ „Solidarność”, internowani w grodkowskim więzieniu znajdowali pomoc, wsparcie i opiekę.

Jak podkreślał Marek Antoniewicz, burmistrz Grodkowa, księża z miejscowej parafii byli często jedynym łącznikiem między działaczami uwięzionymi w Zakładzie Karnym, a światem zewnętrznym.

Główna część uroczystości odbyła się pod Zakładem Karnym, gdzie tradycyjnie miały miejsce przemówienia oraz złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą wydarzenia z roku 1981 r. W uroczystości wzięło udział trzech działaczy „Solidarności”, którzy byli internowani w Grodkowie: Krzysztof Grzelczyk, Zbigniew Wróblewski i Wiesław Ukleja.

- Zakład Karny w Grodkowie jest miejscem szczególnym. To tutaj internowani zostali przywiezieni 24 grudnia 1981 r., w czasie kiedy my zasiadaliśmy do stołu wigilijnego – mówi Marek Antoniewicz.

Ośrodek Odosobnienia dla Internowanych w Grodkowie funkcjonował rok. Internowano w nim w sumie 437 działaczy „Solidarności” z Opola, Wrocławia i Jeleniej Góry.

- Wiem, że dzisiaj stanęło Wam przed oczami, jak Was zabierali z domu bez pożegnania. Jak w wigilię 24 grudnia przewieźli Was tutaj. Za co? Za te ulotki? Za pragnienie wolności? Co złego zrobiliście państwu i narodowi, że was osadzono? – pytał Grzegorz Adamczyk, przewodniczący opolskiego NSZZ „Solidarność”.

Jak dodaje, po 40 latach Polska się zmieniła. Wiele osób dba o upamiętnienie trudnej historii.

Ośrodek dla Internowanych od miejscowego kościoła dzieliło zaledwie 700 metrów. W lutym 1982 r. wierni ze świecami podeszli pod mury Zakładu. Przez pół godziny wierni i internowani wspólnie śpiewali pieśni religijne i modlili się.

W 2020 r. w miejscu procesji utworzono rondo. Rada Miasta podjęła decyzję o nadania mu imienia Ronda Internowanych. Jednak dopiero podczas tegorocznej uroczystości kapłan dokonał jego poświęcenia. Pierwotnie organizatorzy planowali zrobić to rok temu, ale pandemia pokrzyżowała szyki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grodków. Kiedy Polacy zasiadali do wigilii, oni trafili do Ośrodka dla Internowanych. Teraz mają rondo swojego imienia [ZDJĘCIA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na brzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto