Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w opolskich szkołach. W 28 placówkach wprowadzono nauczanie zdalne

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Nauczanie zdalne mocno komplikuje szkołom pracę. Nie jest też tak efektywne jak nauka stacjonarna.
Nauczanie zdalne mocno komplikuje szkołom pracę. Nie jest też tak efektywne jak nauka stacjonarna. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Kuratorium oświaty, które monitoruje sytuację, poinformowało w poniedziałek 25 października, że w systemie hybrydowym pracuje już 28 placówek w regionie. Dominują szkoły podstawowe.

- Nauczanie hybrydowe sprowadza się do tego, że część uczniów uczy się zdalnie, a część stacjonarnie, a więc przychodząc do szkoły - wyjaśnia Robert Socha z Kuratorium Oświaty w Opolu. - Klasy, gdzie stwierdzono przypadki zakażenia koronawirusem u ucznia lub nauczyciela pracują z domu. Jeśli dany nauczyciel miał kontakt z kilkoma grupami, klas objętych nauczaniem zdalnym jest więcej. Idea jest taka, by do minimum ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Nauczanie hybrydowe wprowadzono m.in. w szkołach w powiecie brzeskim, kędzierzyńsko-kozielskim, nyskim i prudnickim. W stolicy regionu zdalnie pracuje część uczniów z sześciu opolskich podstawówek.

Dobra informacja jest taka, że ani jedna placówka w regionie nie przeszła wyłącznie na nauczanie zdalnie (w ubiegłym tygodniu była jedna taka szkoła w województwie, chodzi o podstawówkę w Walcach - przyp. red.). Wśród szkół, gdzie konieczne było wprowadzenie nauczania hybrydowego, dominują obecnie podstawówki. W tej puli jest też kilka szkół średnich. Nie ma natomiast ani jednego przedszkola.

- Do tej pory rekordowy był ubiegły tydzień, gdy w trybie hybrydowym pracowało 35 placówek na Opolszczyźnie. Doświadczenie ostatnich tygodni pokazuje, że statystyki oscylują wokół 30 szkół w danym tygodniu - mówi Robert Socha. - Rekomendacja kuratorium jest taka, by zajęcia online nie wymagały od ucznia spędzenia przed komputerem pełnych 45 minut. Chodzi tu o to, by zadbać o pewną różnorodność jeśli chodzi o formę pracy.

Nauczaniem hybrydowym objęci zostali m.in. uczniowie ze szkoły podstawowej w Lewinie Brzeskim.

- W ubiegłym tygodniu zaczęły się zachorowania wśród dzieci i nauczycieli. Obecnie na kwarantannie przebywa 5 pedagogów i kilkoro uczniów, u których stwierdzono zakażenie koronawirusem. Głownie są to nauczyciele, którzy mieli kontakt z uczniami klas 1-6 oraz z dziećmi na świetlicy szkolnej. Stąd też zapadała decyzja, by w klasach 1-6 przejść na nauczanie zdalne - mówi Zdzisław Biernacki, dyrektor placówki. - Klasy 7. i 8. uczą się w innym budynku i ich nauczanie zdalne nie objęło.

W szkole podstawowej w Lewinie Brzeskim na nauczanie zdalne skierowano 367 uczniów. - Z uwagi na fakt, że spora grupa uczniów miała kontakt z zakażonymi nauczycielami, dzieci te zostały skierowane na kwarantannę, więc nie mogą przychodzić do szkoły. W zajęciach online mogą natomiast uczestniczyć, dzięki czemu nie muszą samodzielnie nadrabiać materiału - wyjaśnia dyrektor Biernacki.

Szkoła nie ma informacji, ile dzieci jest objętych kwarantanną. Wiadomo na ten moment, że miałaby ona potrwać do końca miesiąca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w opolskich szkołach. W 28 placówkach wprowadzono nauczanie zdalne - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto