Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niesamowite zdjęcia opolskiego fotografa. Na niektóre ujęcia czeka godzinami!

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Marcin Mufazałów fotografuje przyrodę nie tylko na Opolszczyźnie. Niemal za każdym zdjęcie stoją długie godziny oczekiwania na idealne ujęcie. Efekt końcowy robi wrażenie.
Marcin Mufazałów fotografuje przyrodę nie tylko na Opolszczyźnie. Niemal za każdym zdjęcie stoją długie godziny oczekiwania na idealne ujęcie. Efekt końcowy robi wrażenie. Marcin Mufazałów
- Na niektóre ujęcia trzeba poczekać kilka godzin. Czasami leżąc w strugach deszczu. Ale dobre zdjęcie wynagradza wszystkie trudności - mówi Marcin Mufazałów.

Robienie zdjęć przyrody przypomina polowanie. Trzeba doskonale znać zwyczaje tych, których się tropi, a do tego mieć sporo szczęścia.

Tak było m.in. w przypadku młodych lisków, żyjących w lesie między Namysłowem a Kluczborkiem.

Powiedział mi o nich znajomy kolejarz, który jeździ drezyną - wspomina Marcin Mufazałów, opolski fotograf, którego pasją jest utrwalanie w kadrze przyrody. - Leżałem dwie godziny w deszczu, obserwując lisie nory w nasypie kolejowym. Gdy wyszło słońce, młode liski wyszły się ogrzać. I tak powstały te ujęcia.

Zdjęcia robią wrażenie, bo młode liski wesoło bawią się niemal na wyciągnięcie ręki fotografa.

- Zwierzęta są bardzo wyczulone na każdą, nawet minimalną zmianę w swoim otoczeniu. Połową sukcesu jest nie dać się zauważyć. Dlatego tak ważny jest odpowiedni ubiór czy siatka maskująca, która pozwala mi się wtopić w otoczenie - zdradza fotograf. - Polowanie z aparatem daje mnóstwo frajdy, bo ja mam trofeum, a zwierzętom nie dzieje się krzywda. Etyka jest dla mnie ważna, dlatego na przykład nie dokarmiam zwierząt, żeby zwiększyć szanse na dobre ujęcie.

Czasami, mimo długich godzin spędzonych w lesie, wraca z pustymi rękami. Innym razem szansa na świetne ujęcie pojawia się wtedy, gdy fotograf najmniej się tego spodziewa.

Tak było na przykład wtedy, gdy jadąc samochodem natknąłem się na sarnę, prowadzącą młode - mówi Marcin Mufazałów. - Zdjęcie borsuków natomiast powstało pod Opolem. Kolega-fotograf zdradził mi, gdzie można je wypatrzyć.

Niesamowite zdjęcia opolskiej przyrody, których autorem jest Marcin Mufazałów, znajdziecie w naszej galerii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto