Opole Songwriters Festival to impreza promująca twórców piosenek. To już szósty raz, gdy jej organizator ściąga do Opola młode talenty, ale i gwiazdy muzyki alternatywnej z zagranicy.
- Zapraszamy artystów, którzy sami piszą teksty i muzykę do swoich utworów. Zależy nam na promowaniu młodych talentów. To u nas dubiutował m.in. Kortez - mówi Roman Szczepanek, dyrektor i pomysłodawca festiwalu.
Sobotnie koncerty na dużej scenie teatru rozpoczął zespół Lor, który zagrał melancholijne utwory. Nastrojowości i subtelności tym piosenkom nadały skrzypce i pianino. Mimo, że folkową formację tworzą nastolatki z Krakowa, to dziewczyny w tym roku otrzymały m.in. zaproszenie na katowicki OFF Festival.
Następnie publiczność rozgrzali goście z Wielkie Brytanii - sekstet Lorna. Formacja zaprezentowała dość osobliwe połączenie muzyki indie oraz dreampop, które jeszcze podkreśliły dźwięki wiolonczeli i skrzypiec.
Taka kombinacja dźwięków zachwyciła opolską publiczność i Lorna wyszła na bis. Grupa pochodzi z Nottingham, na koncie ma pięć płyt i inspiruje się m.in. Slowdive, Belle & Sebastian czy Stereolab, do których są porównywani.
Po krótkiej przerwie i przeniesieniu koncertów na scenę foyer, znów przyszła pora na polską muzykę. Jej chwytliwą i uwodzicielską wersję zaprezentował Leepeck, czyli Piotr Lipka z Warszawy, który ze swoim zespołem wykonał materiał z debiutanckiej płyty "Bordeline".
Z artystą, który występował w tym roku m.in. na festiwalu Spring Break, rozmawialiśmy o pisaniu tekstów piosenek.
- Duża zmiana w muzyce nastąpiła w latach 60.Wcześniej była estrada, wykonawca, który śpiewa i ktoś, kto dla niego pisze. Dopiero w czasach The Beatles, The Doors czy Boba Dylana wszystko się zmieniło. Ci którzy grali na Woodstocku zazwyczaj byli autorami swoich numerów - przypomina Leepeck, muzyk, kompozytor i autor tekstów.
A czy trudniej pisać po polsku czy po angielsku?
- Pisanie po polsku jest o tyle trudniejsze, że muszę szukać takich słów, aby utwór fajnie brzmiał i nie był banalny lub przekombinowany. To większe wyzwanie stworzyć ciekawy tekst po polsku, taki który będzie "siedział w piosence", szczególnie przy muzyce opartej o folk - tłumaczy Leepeck.
Wieczór w teatrze zakończyli artyści z Islandii. Nastrojowy folk i magiczny klimat wyczarowali Snorri Helgeson i Myrra Ros.
Festiwal zakończy w niedzielę Warhaus z Belgii, gwiazda imprezy oraz A.S. Fanning (Wielka Brytania). Te koncerty będą gratką dla miłośników twórczości Nicka Cave'a i Leonarda Cohena. Bilety po 40 zł w kasie teatru.
Imprezą towarzyszącą festiwalowi jest Food Fest, który trwa w godz. od 12.00 do 20.00 przy pl. Jana Pawła II.
Zobacz też: Opole Songwriters Festival 2017. Sprawdź program [wideo]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?