Policjanci z Opola kontrolują sklepy, autobusy czy pociągi. Ostrzegają, że nie będzie pobłażania dla łamiących przepisy epidemiologiczne

Tylko w grudniu w powiecie opolskim policjanci skontrolowali ponad 118 tysięcy osób przebywających na kwarantannie czy izolacji.

Cały czas patrolują też m.in. galerie handlowe, dworce czy punkty usługowe.

- Za nieprzestrzeganie obowiązku zasłaniania ust i nosa pouczyliśmy w tym miesiącu ponad 1200 osób, 680 ukaraliśmy mandatami, a ponad 60 spraw finał znajdzie w sądzie - wylicza aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Należy przy tym pamiętać, że każda sprawa jest traktowana indywidualnie i to funkcjonariusz decyduje o tym, czy dana interwencja zakończy się pouczeniem, mandatem czy skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. W sytuacjach uporczywego lekceważenia obowiązujących przepisów, powiadamiamy także służby sanitarne. One mają uprawnienia do tego, aby nakładać wysokie kary pieniężne.

W walce z epidemią koronawirusa nie ustają także mundurowi ruchu drogowego, którzy w czasie, kiedy nie podejmują interwencji na drogach, kontrolują środki komunikacji publicznej.

W grudniu sprawdzili oni blisko 500 autobusów oraz pociągi jeżdżące na trasie Opole-Brzeg.

- Apelujemy do wszystkich o postępowanie zgodnie z obowiązującym prawem, przestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa, zachowywaniu odpowiednich odległości oraz o stosowanie się do wszelkich zaleceń - mówi Agnieszka Nierychła. - Ograniczenia epidemiologiczne znane są już od miesięcy, tym bardziej trudno zrozumieć, dlaczego wciąż zdarzają się osoby, które w sposób lekceważący podchodzą do obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni zamkniętej. Taka ignorancja jest przejawem braku szacunku wobec drugiego człowieka. Zachowania takie będą spotykały się ze stanowczą reakcją naszych funkcjonariuszy - kończy policjantka.