W środę w nocy, tuż po godzinie 23:00, dyżurny z brzeskiej komendy odebrał zgłoszenie o zaginięciu dwóch braci. Jak wynikało z przekazanych przez zaniepokojoną mamę informacji, 12 i 13-latek wyszli do kolegi i nie wrócili na wyznaczoną godzinę.
Kobieta najpierw sama próbowała ustalić gdzie chłopcy mogą przebywać. Jednak kiedy robiło się coraz później, a oni nie wracali, zaalarmowała policjantów.
- Ogłoszony został alarm dla policjantów z całej naszej jednostki - mówi młodsza aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu. - Łącznie chłopców szukało blisko 50 policjantów.
Mundurowi sprawdzili okolice miejsca zamieszkania braci, dworce i przystanki autobusowe. Patrolowali miejskie parki, ogródki działkowe i tereny nad wodą. Poszukiwania trwały całą noc.
Rano do komendy zgłosiła się mama 15-latka, który poprzedni dzień prawdopodobnie spędził z dwójką zaginionych. On również na noc nie wrócił do domu.
Tuż po godzinie 13:00 policjanci kryminalni zauważyli chłopców na obwodnicy miasta. Na szczęście nic im się nie stało. Cali i zdrowi wrócili pod opiekę rodziców.
- Jak wynika z naszych ustaleń, chłopcy najprawdopodobniej świadomie nie wrócili do domu, teraz ich sprawą zajmie się sąd rodzinny - mówi Patrycja Kaszuba.
Zbliżają się wakacje, młodzież coraz więcej czasu spędza poza domem. Niestety bywa, że rodzice nie wiedzą z kim i gdzie przebywają oraz co robią ich nastoletnie dzieci.
- Dlatego apelujemy, by poświęcać im uwagę i rozmawiać z nimi. Słuchajmy swoich dzieci, dowiedzmy się jak i z kim spędzają czas - mówi Patrycja Kaszuba. - Wyznaczmy im jasne reguły i egzekwujmy ich przestrzegania. Muszą też wiedzieć, że bez względu na okoliczności zawsze w rodzicach znajdą wsparcie.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?