Stanisław Rakoczy, przewodniczący PSL w regionie oraz wicemarszałek województwa, podkreślał, że ludowcy współrządzą województwem kolejną kadencję i liczy na to, iż po jesiennych wyborach koalicja z Platformą i Mniejszością Niemiecką będzie podtrzymana.
- Na listach mamy więcej kobiet, niż wymaga tego parytet. O programie nie będziemy jednak jeszcze mówić. Na to przyjdzie czas 10 września, podczas konwencji wyborczej w domExpo, na której pojawi się Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes naszego ugrupowania – mówił Stanisław Rakoczy.
Ludowcy pokazali już „jedynki” list w poszczególnych okręgach wyborczych. W okręgu nr 1, obejmującym Opole i powiat opolski, będzie Grzegorz Sawicki, lider klubu radnych PSL, prezes Kolejarza Opole oraz pracownik Uniwersytetu Opolskiego.
– Na tej liście będzie też Jerzy Szczakiel i Agnieszka Zagola. Wolę startu wyraził też Marek Kryjom, jeden w wokalistów zespołu Piersi – zdradził Sawicki.
W okręgu nr 2 (powiaty kluczborski, namysłowski i oleski) „jedynką” ma być Stanisław Rakoczy. W okręgu nr 3 (powiaty kędzierzyńsko-kozielski, strzelecki) na pierwszym miejscu pojawi się Helena Kochan, na co dzień pracująca w departamencie rolnictwa urzędu marszałkowskiego.
W tym okręgu doszło do sporej zmiany. Jego reprezentantem w sejmiku jest bowiem Zdzisław Siewiera. Ale to jeden z obecnych radnych klubu PSL, którego najpewniej nie będzie na partyjnej liście. W partii słyszymy, że ostatecznie wybrał on start z listy Platformy i Nowoczesnej. – Ale na pewno nie będzie tam miał jedynki. A u nas jest już spalony – słyszymy.
Drugim radnym, który jest w klubie PSL, ale nie będzie obecny na listach ludowców, jest Bogdan Wyczałkowski, który w 2014 roku został radnym z listy SLD, będąc jedynym przedstawicielem tej formacji w sejmiku.
W okręgu nr 4 (powiaty głubczycki, krapkowicki, prudnicki) „jedynką” ma być Kazimierz Pyziak. Zaś w okręgu nr 5 (powiaty brzeski i nyski) na pierwszym miejscu ostatecznie znalazł się Norbert Krajczy, przewodniczący sejmiku. Antoni Konopka, członek zarządu województwa, będzie się musiał zadowolić dalszą, najpewniej drugą pozycją.
W partii słyszymy, że to owoc kalkulacji. Norbert Krajczy cztery lata temu zdobył bowiem ponad 12 tysięcy głosów. Wynik był na tyle dobry, że w okręgu nr 5 ludowcy uzyskali trzy mandaty: Krajczego, Konopki i Leszka Fornala.
Ten wynik sprawił zresztą, że apetyty ludowców bardzo wzrosły przed wyborami parlamentarnymi z 2015 roku. Liczyli na to, że wystawiając Krajczego wywalczą jeden mandat poselski. Ale okazało się, że przewodniczący sejmiku uzyskał blisko 2,3 tys. głosów. Rakoczy miał blisko 4 tys. głosów. Mandatu poselskiego nie było.
Mimo to w PSL obawiali się, że dając Krajczemu w tych wyborach samorządowych miejsce inne niż pierwsze, mogliby zbyt wiele stracić. W partii słyszymy, że Krajczy mógłby się unieść dumą i wystartować z innego komitetu. Dlatego to on ostatecznie jest „jedynką” w okręgu nr 5.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?