Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w 3. minucie wyszli na prowadzenie. Składną akcję torunian wykończył Marcin Mikołajewicz. Na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać. Już w 5. minucie Reiter podwyższył wynik meczu na 2:0. Tym razem gola zdobył Mateusz Cyman, który najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu.
W 11. minucie meczu do głosy doszli zawodnicy Gredaru. Po ładnej akcji gola zdobył Dawid Witek. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało jednak do gospodarzy. W 18. minucie faulowany w polu karnym był Mikołajewicz, natomiast rzut karny pewnie na gola zamienił Marcin Mrówczyński.
W drugiej połowie kibice na pierwsze trafienie musieli czekać aż 17 minut. Dopiero w 37. minucie spotkania brzeżanie zdobyli kontaktowego gola, kiedy składną akcję precyzyjnym strzałem wykończył Viacheslav Kozhemiaka.
Końcówka spotkania była bardzo intensywna. W 38. minucie swojego drugiego gola strzelił Mateusz Cyman, który wykorzystał dobre dogranie Marcina Mrówczyńskiego z rzutu rożnego. Po chwili gospodarze prowadzili już 5:2. Ładnego gola zdobył Mikołajewicz, który wykorzystał wycofanie bramkarza w brzeskiej drużynie. Rozmiary porażki w samej końcówce zmniejszył jeszcze Kozhemiaka, zdobywając swojego drugiego gola w tym spotkaniu.
FC REITER TORUŃ – FIT-MORNING GREDAR BRZEG 5:3 (3:1)
Bramki: Marcin Mikołajewicz 3’, 39’, Mateusz Cyman 5’, 38’, Marcin Mrówczyński 18’ z rzutu karnego – Dawid Witek 11’, Viacheslav Kozhemiaka 37’, 40’
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?