Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tabletki ze stabilnym jodem są już w gminach. Minister zapewnia, że wystarczy dla wszystkich

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
Do urzędów gmin na Opolszczyźnie trafiły paczki z tabletkami zawierającymi jodek potasu. Jeśli dojdzie do zagrożenia chmurą radioaktywną, po awarii elektrowni jądrowej, minister zdecyduje o ich podaniu ludziom.

Paczki z tabletkami przez kilka dni przechowywano w komendach powiatowych straży pożarnej, a w piątek 30 wrzeżnia rozwieziono je do urzędów gmin. W razie potrzeby to lokalne władze będą organizować i wybierać punkty dystrybucji preparatu dla mieszkańców. Najczęściej będą to szkoły, ale w gminie Prudnik władze wskazały lokale wyborcze, co nie zawsze oznacza szkołę. Razem z tabletką każdy dostanie ulotkę informującą o zasadach jej przyjmowania i odpowiadającą na najczęstsze pytania. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyklucza wydawanie tabletek ludziom do domów bez sytuacji zagrożenia.

- Jeśli będzie taka potrzeba dystrybucja tabletek będzie bardzo liberalna. Nie będzie ewidencjonowana – zapowiedział wiceminister Spraw Wewnętrznych Błażej Poboży. – Każdy kto się zgłosi, dostanie dla siebie i innych osób, pozostających pod jego opieką.

Władze podkreślają, że akcja dystrybucji ma charakter zapobiegawczy, prewencyjny, bo obecnie nie ma zagrożenia radioaktywnego, a jego ryzyko jest znikome. Groźne natomiast może być przyjęcie preparatu przedwcześnie, na własną rękę.

Bez potrzeby zaszkodzi

Jak tłumaczył dziennikarzom na konferencji prasowej endokrynolog prof. Wojciech Zgliczyński radioaktywny izotop jodu 131 może być uwolniony do atmosfery w razie awarii czy uszkodzenia elektrowni jądrowej. Taki izotop kumuluje się w tarczycy i po długim czasie może doprowadzić do jej nowotworu. Tabletki ze stabilnym jodem przyjęte do 24 godzin przed narażeniem na promieniowanie wysycają tarczycę, aby nie przyjmowała ona już jodu radioaktywnego.

- Preparaty jodowe mają działanie uboczne – ostrzegał prof. Wojciech Zgliczyński. – Może się pojawić niedoczynność albo nadczynność tarczycy indukowana jodem. Liczba powikłań rośnie razem z wiekiem, dlatego trzeba wyważyć zagrożenia. U 40-latków potencjalne powikłania przewyższają ryzyko wystąpienia raka tarczycy. Ja jestem po 60-tce i takiego preparatu nie będę przyjmował.

W Polsce w dystrybucji będą preparaty o zawartości 50 miligramów jodu. Osobom dorosłym (w tym kobietom w ciąży i karmiącym) na wypadek potrzeby zalecane jest spożycie 2 tabletek, dzieciom w wieku 3 – 12 lat jednej tabletki, dzieciom w wieku od 1 miesiąca do 3 lat pół tabletki, a noworodkom ćwiartki tabletki rozpuszczonej w mleku.

Wykluczamy niebezpieczeństwo

Decyzję o podawaniu preparatu społeczeństwu podejmie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji w konsultacji z Państwową Agencją Atomistyki i Krajowym Konsultantem ds. Endokrynologii. Agencja Atomistyki prowadzi stały monitoring radioaktywności w kraju za pomocą sieci swoich stacji kontrolnych. To one będą alarmować o zbliżającym się zagrożeniu. Gdyby do tego doszło dotarcie radioaktywnej chmury znad granicy na Opolszczyznę może trwać wiele godzin.

- Nie grozi nam Czarnobyl ani Fukushima – zapewniał dziennikarzy prezes PAA dr Łukasz Młynarkiewicz.

Z analiz PAA wynika, że prawdopodobieństwo dotarcia do Polski radioaktywnej chmury znad elektrowni atomowej Zaporoże jest minimalne. Odległość obiektu do wschodnich granic Polski wynosi 850 kilometrów. W rejonie Zaporoża dominują wiatry z północy i z zachodu, które bardziej zagrażają Krymowi i obwodom Federacji Rosyjskiej. Gdyby doszło do awarii elektrowni atomowej Chmielnicki i Rówieńska (180 i 130 km od polskiej granicy) symulacje PAA wskazują na konieczność podawania preparatu jodowego, a nawet zalecenie ludności pozostawania w domu, picia butelkowanej wody i spożywania paczkowanego jedzenia.

- Obecnie takie ryzyko nie istnieje – zapewniał prezes PAA Łukasz Młynarkiewicz.

- Chcemy działać prewencyjnie. Obywatele mogą się przekonać, że jesteśmy przygotowani do wydarzeń, które wykluczamy – mówił wiceminister Błażej Poboży

.

Na wypadek wybuchu broni atomowej tabletki z jodem nie zadziałają prewencyjnie, bo wtedy wydzielają się inne substancje radioaktywne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tabletki ze stabilnym jodem są już w gminach. Minister zapewnia, że wystarczy dla wszystkich - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na brzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto