Do zabójstwa doszło 9 grudnia 2019 roku w podopolskiej Zawadzie. 38-letni Marek M. prowadził tam biznes. Miał problemy finansowe, a mieszkający pod Opolem Maciej Z. pożyczał mu pieniądze na procent.
Feralnego dnia, jak twierdził oskarżony, pożyczkodawca zmuszał go, by podpisał dokument in blanco. Maciej Z. miał był nerwowy i zachowywać się, jakby był pod wpływem narkotyków (po śmierci w jego krwi stwierdzono obecność amfetaminy i leków uspokajających - red.). To wtedy Maciej Z. miał przystawić przedsiębiorcy broń do głowy i grozić, że zabije jego i jego syna.
Marek M. twierdzi, że działał instynktownie. Uderzył 48-leteniego Macieja Z. pięścią w twarz i przytrzymał broń. Później uderzył trzy raz młotkiem ciesielskim w głowę. Oskarżony mówił, że strzelił, gdy ofiara próbowała się podnieść, a on przestraszył się, że Maciej Z. zrobi mu krzywdę. Po wszystkim poczekał, aż się ściemni, wyłączył lampy i przeciągnął zwłoki do dołu, który był wykopany na terenie firmy. Broni, z której miał paść strzał śledczym nie udało się odnaleźć.
W styczniu 2020 roku Sąd Okręgowy w Opolu skazał Marka M. za zabójstwo na 25 lat więzienia. Mężczyzna odwołał się od wyroku.
W czwartek (15 października) apelacja obniżyła tę karę wymierzając mu 12 lat więzienia.
- Sąd apelacyjny przyjął, że oskarżony działał w ramach obrony koniecznej, ale przekroczył jej granice - mówi sędzia Małgorzata Lamparska z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Na niekorzyść mężczyzny przemawiało m.in. to, że nie zawiadomił policji, tylko zacierał ślady zbrodni. Marek M. zgodnie z rozstrzygnięciem pierwszej instancji, musi też zapłacić zadośćuczynienie w wysokości po 50 tys. złotych dla matki, siostry i syna ofiary.
Wyrok jest prawomocny.
Przypomnijmy. 48-letni Maciej Z. zniknął w tajemniczych okolicznościach w grudniu 2018 roku. Poszukiwania prowadzili m.in. jego znajomi. Sprawa została też zgłoszona na policję. Marek M. - który przyznał się po czasie do tego, że zabił - zgodził się nawet na to, by plakaty informujące o poszukiwaniach, rozwiesić na terenie jego firmy. Nikt wtedy jeszcze nie wiedział, że to tam znajdują się zwłoki.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?