Z naszą redakcją skontaktowała się pani Jolanta z Łosiowa, która jest mocno poruszona sytuacją, która miała miejsce przed Wielkanocą.
W Wielką Środę nadałam paczkę żywnościową w placówce Poczty Polskiej przy ul. Zamkowej w Brzegu wykupując przy tym opcję priorytetową i ubezpieczenie. Była godzina 15:10, więc spytałam czy na pewno do świąt trafi ona do mojej siostry. Zostałam zapewniona, że otrzyma ją maksymalnie w piątek. Zapłaciłam 37 zł - informuje pani Jolanta.
Do Wielkiego Piątku paczka jednak nie dotarła, więc w sobotę mieszkanka Łosiowa zadzwoniła na infolinię. Tam otrzymała informację, że paczka dotarła do Szczecina, jednak nie zostanie dostarczona, ponieważ w sobotę już nikt paczek nie wydaje. Finalnie przesyłka została dostarczona dopiero we wtorek, a cała zawartość się popsuła.
Rozmawiałam z panem naczelnikiem Poczty Polskiej przy ul. Piastowskiej. Był bardzo miły i prosił, abym przywiozła na piśmie opisany problem. Zrobiłam to i po miesiącu przyszła odpowiedź z Opola z informacją, że poczta wykonała swoje zadanie prawidłowo i spełnili wszystkie procedury. Następnie zostałam odesłana do centrali w Warszawie. Jednak i to też nie przyniosło żadnego rezultatu - mówi pani Jolanta.
Finalnie sprawa została zakończona. W odpowiedzi Poczty Polskiej czytamy, że:
Z analizy zgromadzonej w sprawie dokumentacji wynika, iż doręczenie reklamowanej przesyłki nastąpiło w dniu 6 kwietnia 2021r. z zachowaniem gwarantowanego terminu wysyłki.
Poczta Polska w odpowiedzi na reklamację Pani Jolanty także opisuje przebieg sytuacji związanej z wysyłką.
Informujemy, iż 3 i 4 kwietnia 2021r. to dni ustawowe wolne od pracy, natomiast 5 kwietnia 2021r. był dniem świątecznym. W związku z powyższym pierwszy dzień roboczy po dniu 2 kwietnia 2021r. to 6 kwietnia 2021r. - tak zaistniałą sytuację przedstawiła Poczta Polska.
Pani Jolanta czuje się jednak oszukana. Po rozmowie z naczelnikiem w Brzegu miała nadzieję, że dostanie zwrot kosztów za niedostarczenie paczki w terminie.
Jestem rozczarowana. Wiele lat korzystałam z usług Poczty Polskiej. Straciłem sporo pieniędzy, dostałam zapewnienie, że paczka dotrze do mojej siostry. Liczyłam chociaż na jakąś gratyfikację finansową. Mam nadzieję, że nagłośnienie tej sprawy coś zmieni - dodaje na koniec pani Jolanta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?