Strefa zapowietrzona obejmuje na zachodzie wioski od Gierałcic i Wilamowic z miastem Głuchołazy, a na wschód sięga po Moszczankę, Wierzbiec i Szybowice w gminie Prudnik. Na tym terenie obowiązuje zakaz przemieszczania pszczół, a nawet przewożenia narzędzi używanych w pasiece.
- Niestety, kontrole weterynaryjne przeprowadzone w związku z wcześniejszym ogniskiem tej choroby, znów wykazały zgnilca amerykańskiego w kilku ulach – mówi Antoni Ożóg, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Opolu. – To choroba niegroźna dla ludzi, ale dla pszczół jest niebezpieczna szczególnie w tym okresie roku. Właśnie kończy się zbieranie przez pszczoły pożytku z kwitnącej lipy. Tam, gdzie rodziny są niedokarmiane przez pszczelarzy, pszczołom brakuje jedzenia i dokonują rabunku w innych pasiekach. Wchodząc do obcych uli roznoszą chorobę.
Laboratoryjne potwierdzenie zarazy to dramat dla pszczelarzy. Zakażony ul trzeba spalić, a pszczoły są trute.
Ponieważ jest to w Polsce choroba zwalczana urzędowo, państwo wypłaca odszkodowania za straty.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?