Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wody nadal brakuje, ale poważna susza omija Opolszczyznę. Najgorzej w rolnictwie jest na północy województwa

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Susza to problem, który doskwiera rolnikom od wielu lat.
Susza to problem, który doskwiera rolnikom od wielu lat.
W całej Polsce przez ostatnie dwa miesiące utrzymywał się ujemny bilans wodny, czyli więcej wody parowało z gleby, niż spadało z deszczem. W województwie opolskim sytuacja jest jednak stosunkowo dobra.

Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa opublikował swój najnowszy raport na temat monitoringu suszy rolniczej w Polsce.

Od 20 lipca do 20 września opadów w województwie opolskim nie brakowało, ale i tak mamy ujemny bilans wodny, co w praktyce oznacza suszę. W sierpniu padało nawet znacznie więcej, niż wynosi norma wieloletnia, co spowodowało, że zbierane wtedy zboża są wilgotne i nie trzymają parametrów jakościowych. Dla rolników to też problem związany ze sprzedażą i ceną za oferowany towar.

Najlepsza sytuacja z wilgotnością gleby panuje na południu województwa, w powiecie nyskim i prudnickim. Tam według Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa straty w zbiorach zbóż jarych, ozimych czy kukurydzy będą mniejsze niż 20 procent zbiorów.

Susza najbardziej daje się we znaki na północy Opolszczyzny, w powiatach namysłowskim, kluczborskim i oleskim. Tam straty w zbożach jarych, ozimych czy w kukurydzy w zależności od jakości gleby będą przekraczać 30 procent.

Szkody odczują też plantatorzy krzewów owocowych. W czterech powiatach Opolszczyzny ich zbiory są mniejsze o 30 procent. Tylko w powiecie nyskim straty nie przekraczają 20 procent upraw. Instytut nie przewiduje natomiast strat w uprawie ziemniaków.

- Właśnie zaczynają się zbiory kukurydzy. Na dobrych glebach rolnicy są w stanie zebrać po 12-14 ton kukurydzy z hektara. Mam informacje, że w Wielkopolsce w tym roku z powodu suszy zbiory spadły nawet do 4-5 ton z hektara. W północnych regionach województwa opolskiego, gdzie susza jest bardziej odczuwalna, może być podobnie – komentuje Marek Froelich, prezes Opolskiej Izby Rolniczej. – Dla większości rolników jednak większym problemem niż susza, są niskie ceny w skupie.

Wrzesień i początek października są w regionie wyjątkowo suche i ciepłe, ale taka pogoda akurat bardzo odpowiada rolnikom, którzy zaczęli już siewy. Więcej wody przyda się nieco później.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wody nadal brakuje, ale poważna susza omija Opolszczyznę. Najgorzej w rolnictwie jest na północy województwa - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na brzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto