Rada Lewina Brzeskiego skierowała do Sejmu petycję i teraz prosi innych samorządowców i podjęcie podobnych uchwał. Chodzi o zmianę Kodeksu Postępowania Cywilnego, Kodeksu Pracy i ustawy o postępowaniu egzekucyjnym, która ma możliwość dochodzenia roszczeń od osób, które pracują na umowę o pracę, zarabiają najniższą krajową i jest to ich jedyne źródło utrzymania.
Obecnie komornik nie może im ściągać należności, na przykład za czynsz czy za usługi komunalne, odbiór śmieci, dostawy wody. Ustawodawca wyszedł bowiem z założenia, że płaca minimalna zapewnia tylko minimum egzystencji. Większe prawo egzekucji mają tylko długi alimentacyjne.
Emeryt ma gorzej
Od początku stycznia tego roku minimalne wynagrodzenie krajowe wynosi 4242 zł brutto, co na rękę daje ok. 3,2 tysiąca złotych. Od lipca minimalna płaca wzrośnie do 4300 zł. Brutto. Zupełnie inaczej przez przepisy egzekucyjne są traktowani emeryci. Minimalne świadczenie emerytalne, które jest obecnie chronione przed egzekucją komorniczą, wynosi 1 191 złotych i 33 grosze.
- Już 20 procent pracującego społeczeństwa zarabia kwotę minimalną i ma dochód zwolniony całkowicie z egzekucji - napisali w uzasadnieniu do swojego petycji radni z Lewina Brzeskiego. - Osoby o najniższym wynagrodzeniu są częstymi dłużnikami gminy. Nawet drobne należności, po kilkaset złotych, nie są spłacane przez dłużników, gdyż są oni przekonani o swojej bezkarności. Jakikolwiek zakres potrąceń z tego wynagrodzenia nie tylko zwiększyłby skuteczność już prowadzonych egzekucji. Ale również przyczyniła by się do zapobiegania konieczności występowania kolejnych.
Przybywa ludzi na "minimalu"
W opinii radnych - autorów petycji, ochrona minimalnego wynagrodzenia przed postępowaniem komornika miała sens wcześniej, gdy było ono zdecydowanie niższe i faktycznie zapewniało minimum egzystencji. Teraz takie postępowanie jest oderwane od rzeczywistości.
Jednocześnie w Polsce coraz bardziej rośnie grono ludzi zarabiających najniższą krajową. Według danych GUS w 2016 roku takich osób było 1,46 miliona, a w połowie roku 2023 już z 2,7 miliona. W ten sposób przybywa osób, wobec których gminy nie mogą skutecznie ściągnąć zaległych należności.
Rada Lewina sama podjęła uchwałę o petycji do Sejmu na wniosek innej rady z gminy Baboszewo na Mazowszu. Teraz nas sprawą będą się usiały zastanowić kolejne samorządy. Petycja trafi też do wiadomości wszystkich parlamentarzystów z Opolszczyzny, a w Sejmie będzie się nią musiała zająć sejmowa komisja ds. petycji.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
