W ośrodku dla internowanych w małym zakładzie karnym w Grodkowie w 1982 roku przebywało prawie pół tysiąca działaczy „Solidarności” i innych organizacji opozycyjnych z Dolnego Śląska i Opolszczyzny.
Od 2007 roku przypomina o tym tablica pamiątkowa i coroczne uroczystości, zainicjowane przez byłego dyrektora więzienia Bronisława Urbańskiego, który przeżywał tamte wydarzenia jako młody funkcjonariusz Służby Więziennej.
Na niedzielne uroczystości przyjechali przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, władz lokalnych i wojewódzkich, delegacje policji i Służby Więziennej.
Było też kilku internowanych, w tym znany opolski działacz opozycyjny Wiesław Ukleja, którego więziono tu przed dwa tygodnie w lipcu i sierpniu 1982 roku.
- W tym miejscu zebrano największą ekstremę - wspominał. - Dalszy nasz los, to była podróż na wschód Polski, do więzienia w Uhercach. Już pierwszego dnia nie daliśmy się zamknąć, zniknęły wszystkie zamki w celach, a ówczesny komendant więzienia Zenon Michalak apelował przez kołchoźniki: Drodzy internowani, zwróćcie zamki, bo posłużą przyszłym pokoleniom.
- Grodków łączy dwie ważne daty - mówił dalej Wiesław Ukleja. - Za czasów Solidarności została tu więziona ekstrema, ale niedaleko stąd na lotnisku w Starym Grodkowie po wojnie wymordowano żołnierzy Henryka Flamego Bartka. Mieszkańcy i władze wykazały się honorem i pamięcią o tych wydarzeniach, także dzięki nim stanął tam pomnik.
Do uroczystości w Grodkowie włączyła się także grupa działaczy narodowościowych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?