Inspektorzy skontrolowali Opolszczyznę. 22 nielegalne składowiska! Niebezpieczne substancje w beczkach i mauzerach

W dniach od 2 do 7 sierpnia tego roku inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przeprowadzili na kontrole na terenie całego województwa. Zlokalizowano 22 nielegalne składowiska odpadów, z czego sześć uznano za takie, które mogą zawierać odpady niebezpieczne.

Jak poinformowano w czwartek (10 sierpnia) podczas konferencji prasowej Urzędzie Wojewódzkim w Opolu, niebezpieczne składowiska znajdują się w Skarbimierzu, Miechowej, Kędzierzynie-Koźlu, Otmicach, Szydłowicach oraz Gogolinie.

- Mówimy o sześciu składowiskach, przy czym na czterech z nich znajdują się odpady niebezpieczne ciekłe w pojemnikach typu mauzer i beczkach, natomiast w przypadku kolejnych dwóch lokalizacjach mówimy o zagrożeniu pożarowym ze względu na zgromadzenie w jednym miejscu dużej ilości odpadów niebezpiecznych łatwopalnych – poinformował Wojciech Jarczak, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Opolu.

Pokłosiem przedstawionego raportu było zorganizowane 9 sierpnia posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego i spotkanie wojewody opolskiego z samorządowcami z tych miejscowości, gdzie te składowiska się znajdują. Wzięli w nim także udział przedstawiciele policji z wydziału przestępstw gospodarczych i straży pożarnej.

- Chodziło o to, by straż zidentyfikowała, jakie tam są substancje niebezpieczne, zwłaszcza te płynne, a także by ustaliła, czym je gasić oraz o to, aby policja by zwielokrotniła patrole w tych rejonach – mówił wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.

Wojewoda opolski podkreślał także, że podczas spotkania zwrócił się do samorządowców, aby razem ze strażami gminnymi zwiększyli monitorowanie otoczenia tych składowisk przez monitoring wideo czy też przez patrole straży miejskiej, badź też zatrudnienie firmy ochroniarskiej.

Wojewoda zaapelował też, aby samorządowcy w sposób realny przystąpili do próby likwidacji niebezpiecznych, nielegalnych wysypisk.

- Aby po pierwsze podejmowali zdecydowane i stanowcze decyzje, wykonywali zgłoszenia zarówno do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska jak i do prokuratury – mówił wojewoda Kłosowski.

Jako modelowy przykład radzenia sobie z niebezpiecznymi wysypiskami wojewoda podał przykład Brzęczkowic w gminie Niemodlin, gdzie dwa lata temu odkryto nielegalne składowisko na terenie jednej z prywatnych posesji. Jak wspominał wojewoda, na jego likwidację 9 milionów wyłożył wtedy NFOŚ, 200 tysięcy WFOŚ, resztę stanowił wkład gminy.

- Wtedy udało się zlikwidować to nielegalne składowisko. Teraz namawiam wszystkich samorządowców do tego, by zaangażowali się w usuwanie tego typu nielegalnych składowisk. Jako wojewoda na pewno włączę się w pomoc, by pozyskać środki na takie działania- mówił Sławomir Kłosowski.