Kolejny sukces Kamila Karbowiaka. Brzeżanin najlepszym Polakiem na mecie poznańskiego półmaratonu

Poziom biegu stał na najwyższym, światowym poziomie. Zwycięzcą okazał się Huseyidin Mohamed Esa z czasem... 00:59:32. Jest to rekord trasy na poznańskim półmaratonie.

Kamil Karbowiak spisał się bardzo dobrze. Był najlepszym Polakiem na mecie uzyskując czas 1:04:00. Warto odnotować, że to rekord życiowy brzeżanina, który do poznańskiego półmaratonu przystępował po rozczarowującym dla niego prestiżowym maratonie w Berlinie, w którym niestety nie udało mu się dobiec do mety.

Bmw berlin marathon - miała być życiówka, a wyszło wręcz odwrotnie. Założenia były w granicach 2:09:30. Ale już od 2 km było coś nie tak. Zakwaszony czworogłowy, a do tego doszła kolka, którą próbowałem zniwelować (ale nawet 4 nospy nic nie dały). Niestety po 25 kilometrze już truchtałem (kolka nie dawała za wygraną). Jestem wkurzony na siebie, bo pierwszy raz zszedłem z trasy biegu, na którym naprawdę mi zależało i mocno do niego trenowałem. Czasami nie wszystko idzie po naszej myśli. - tak skomentował swój występ kilka tygodni temu w Berlinie Kamil.

W Poznaniu Kamil wrócił na właściwe tory i może być z siebie kolejny raz zadowolony. To kolejny duży sukces brzeżanina, który na swoim koncie ma m. in. złoty medal Mistrzostw Polski U23 na 10 km, zwycięstwo w prestiżowym Biegu Niepodległości w Warszawie oraz medale Mistrzostw Polski.

Karbowiak ma jednak mieszane uczucia po swoim starcie, cieszy go życiówka, ale sportowa ambicja podpowiada, że to "tylko" 7. miejsce.

Wygrany? Czy przegrany? Dzisiaj wystartowałem w Poznań Maraton (półmaraton). Z jednej strony najlepszy z Polaków oraz nowy rekord życiowy 1:04:00. A z drugiej strony dopiero 7 miejsce z klasyfikacji OPEN. Poziom zawodów był naprawdę wysoki, dziś nie było szans powalczyć z zawodnikami z Afryki. Ten bieg, a również cały sezon, uważam za wygrany jak i przegrany. - skomentował swój występ.

Miejmy nadzieję, że kolejny sezon będzie już tylko zwycięski i gratulujemy nowego rekordu życiowego!